poniedziałek, 19 grudnia 2016

Obiektywny nieobiektywizm

Gdyby dziś rada gminy Ostrzeszów (którą staram się odwiedzać regularnie i relacjonować jej obrady) zakazała mi wstępu na swoje posiedzenie, to .... szczerze? Olałbym to. I tak siedzisz tam kilka godzin, zrobisz tam maksymalnie jeden temat i to w dodatku mało chwytliwy. Z perspektywy dziennikarza lokalnych mediów trudno mi jest zrozumieć całą tą zawieruchę pod nazwą #wolnemedia. Te ogólnopolskie już dawno odsunęły "przeciętnego Kowalskiego" na dalszy plan traktując go tylko i wyłącznie przedmiotowo. "Kowalski" dla mainstreamowych mediów to dziś polityk tej, czy innej partii. Wiem natomiast jedno: idzie rewolucja w sposobie przekazywania politycznych newsów. Będzie jeszcze mniej obiektywnie, bo za dziennikarstwo wezmą (już wzięli się!) sami posłowie. Proszę Państwa: jesteśmy w informacyjnej czarnej dupie. 

sobota, 10 grudnia 2016

Budka czasu

Wchodzę sobie dziś do ostrzeszowskiego rynku, a tam dwóch panów demontuje budkę telefoniczną. Taką żółtą, klasyczną. Wielu musiało spędzić tam, wisząc na słuchawce, sporo czasu. Na rozmowach. Kiedyś się rozmawiało, kiedyś się przede wszystkim słuchało. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że to historyczna chwila. Koniec pewnej ery. Z tego, co mi panowie mówili to ostatnia taka budka w powiecie ostrzeszowskim. 


niedziela, 27 listopada 2016

Matka Boska na drzewie

Idę sobie na spacer. Niedziela, pochmurny dzień. Na skraju lasu pruślińskiego dostrzegam drzewo. Niby takie same, jak wszystkie obok, ale jednak inne. I pozostawia ten widok we mnie coś więcej niż tylko możliwość zrobienia ciekawej fotki. Zastanawiam się: przecież nikt tak bez przyczyny nie wiesza religijnych symboli na byle jakim drzewie. Ktoś się tutaj zabił? A może kogoś zabito? Nieopodal jest dom, w którym niegdyś stała się wielka rodzinna tragedia....Kto coś wie na ten temat? 

poniedziałek, 21 listopada 2016

Working with iPhone 6s video + LUTs

Just a small forest walk can give lots of inspirations and ideas. I went with my dog into an old forest nearby and I realized  that there's still some great autumn colors. I was pretty impressed after testing iPhone 6s + grading with some LUTs i bought a long time ago. I used my iPhone in 1920x1080 30p, walk into a forest and did some raw footage. Next I've edited it in FCPX 10.3 and put some LUTs to it. Enjoy some magic moments and look how powerful tool smartphone can be. 





Nieudane polowanie na superksiężyc

Wow! Superksiężyc już jest! Jedyny w swoim rodzaju. Wielki jak nigdy dotąd, a przynajmniej nie za życia większości z nas. W tej całej stercie bzdur i ja znalazłem coś pociągającego. Pojawienie się tego zjawiska astronomicznego potraktowałem jak zabawę z fotografią. Wpadłem na szalony pomysł, który wcale taki szalony w końcu nie był, ale zamiast złapać superksiężyc w kadrze, złapałem katar, moja Alfa spaliła trochę paliwa, a ja sam do dziś czuję niesmak. Musiałem zadowolić się tylko kilkoma fotami supersłońca wschodzącego ponad buldożerami pracującymi przy Obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego. 

piątek, 28 października 2016

FCPX wypuszcza aktualizację do 10.3

Final Cut wypuścił właśnie najnowszą aktualizację X. 10.3 wygląda tak. Pierwszy rzut oka wprawił mnie w zdumienie. Skończyłem projekt i wyeksportowałem film, a po aktualizacji oprogramowania zobaczyłem niemal inny soft, ale powoli zaczynam się do niego przyzwyczajać. 

poniedziałek, 17 października 2016

Dzieci Jimiwaya

Ostatni weekend spędziłem po raz kolejny w Ostrowskim Centrum Kultury, gdzie ruszyła 25. edycja Jimiway Blues Festival. Oprócz pracy reporterskiej była też chwila na zrobienie fotorelacji z festiwalu dla portalu wlkp24.info. W tym roku postanowiłem rozpocząć pewien cykl, który roboczo zatytułowałem "Dzieci Jimiwaya". To próba sportretowania lub pokazania postaci z Jimiwayem związanych, a więc będą to zarówno bluesfani, jak i osoby organizujące festiwal, ale także artyści czy osoby postronne. Mała zapowiedź projektu na kilku weekendowych szotach. 



środa, 28 września 2016

Ostrów w czerni i czerwieni

Zabawiłem się ostatnio w fotografię z modelem, a właściwie z modelką. Tematem były spodnie w przestrzeni miejskiej. Chodziło o pokazanie ubioru w charakterystycznym dla Ostrowa miejscu. Mieliśmy zrobić jedną fotkę, ale wyszło kilka. Zapraszam do obejrzenia całego cyklu. Model: Kasia. Spodnie: Cubus. Zdjęcia wykonane Canonem 550D. Obiektyw: Sigma 17-55 2.8F. Zdjęcia wykonane zostały w niedzielę o poranku. Zastaliśmy ciekawe światło, nieco zblendowane przez unoszącą się ponad miastem mgłę (a może smog!). Zdjęcia edytowane w Snapseedzie. 

niedziela, 28 sierpnia 2016

Trochę kultury w Krotoszynie

Czy kultura musi się wiecznie bronić? Jasne, że tak! Bo z ogółu kulturalnych aktywność sami powinniśmy wybierać to, co nam najbardziej smakuje. Wybór jest ważny. Ale jest coś jeszcze ważniejszego: chęci. Jak poznać kulturę, skoro w niej nie uczestniczę? Czy taki gatunek muzyki mi się podoba? A skąd mam to wiedzieć, skoro nie ma możliwości, by posłuchać jej na żywo? Krotoszyn wyciąga pierwszą cegłę z tego typowo polskiego antykulturalnego muru. Budowano go latami organizując festyny na dni miast, gdzie słychać właściwie wyłącznie disco-polo oraz muzykę popularną. Słychać to, co codziennie nadaje radio. W kółko to samo. Podczas cyklu koncertów zatytułowanych "Więc Wiec" dyrektor Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury Wojciech Szuniewicz pracuje nad tym, aby przekonać krotoszynian oraz miejskiego skarbnika o tym, że kultura się o(d)płaca. Ja tej idei kibicuję. 

A tutaj więcej moich zdjęć wykonanych dla portalu wlkp24.info:
http://wlkp24.info/aktualnosci/18116,krotoszyn-tyniec-i-koteluk-na-final-letniego-wiecowania.html

wtorek, 23 sierpnia 2016

Drzymała jest wśród nas

Pamiętacie historię Michała Drzymały? Ten polski chłop "z poznańskiego" jest symbolem walki z administracją Królestwa Prus. W skrócie: nie pozwolono mu na budowę domu, więc  kupił cyrkowy wóz i codziennie przemieszczał się o kawałek argumentując, że skoro jego dom jest na kółkach, to nie potrzeba pozwolenia na jego budowę. Naśladowców Drzymały szukać daleko nie trzeba. Będąc na początku sierpnia w Mikstacie dowiedziałem się, że ksiądz proboszcz uzyskał negatywną zgodę konserwatora zabytków, więc postanowił zbudować konfesjonał "na kółkach". Ksiądz Krzysztof Ordziniak, kustosz Diecezjalnego Sanktuarium Św. Rocha w Mikstacie (powiat ostrzeszowski) wystąpił o zgodę na dobudowanie do kościoła konfesjonału. Twierdził, że do świątyni przyjeżdża sporo turystów, którzy chcą być wyspowiadani. Konserwator zabytków z Kalisza nie pozwolił na nieruchomą budowlę, więc ksiądz wykombinował takie jeżdżące coś. Można? 

niedziela, 21 sierpnia 2016

Kamień Mil(es)owy

Dokładnie dziś, ale 57 lat temu wydany został jeden z najbardziej wpływowych albumów w historii światowego jazzu. Kamień milowy. "Kind of blue" Milesa Davisa. Dla mnie absolutny klasyk nie tylko dla tego, że cała ferajna polskich i światowych producentów hip-hopowych czerpała z tego krążka garściami. Ważny dla mnie, bo to dzięki "Kind of blue" zacząłem interesować się bebopem i jazzem w ogóle. Dotarłem do niego analizując sample wykorzystane m.in. w "Polepionym" Fisza i Emade. Użyto tam fragmentu utworu "Blue in Green". Do dziś, tak jak za pierwszym razem, mam ciarki na skórze, gdy rozpoczyna się "So What"... Sam Miles o tym albumie pisał w swojej autobiografii, że muzycy (i to jacy!: Chambers, Adderley, Coltrane, Evans...) weszli do studia i zagrali to, co im w duszy wtedy grało. Ot tak sobie, bez większego przygotowania. To oprócz "Workin' with the Miles Davis Quintet" najwyżej oceniany przeze mnie album w dyskografii tego trębacza. 

sobota, 20 sierpnia 2016

Awizo z kłopotem

Po ostatnich doświadczeniach z Pocztą Polską stwierdzam, że ta firma już dawno przestała iść z duchem czasu. Fakt, że co rusz w ofercie PP znajdują się nowe usługi jest jedynie klajstrowaniem biedy. Wciąż obowiązuje przestarzały regulamin, który praktycznie pozbawia Cię możliwości odebrania przesyłki poleconej za kogoś, a jeśli umożliwia, to po sporych perturbacjach. Chcesz odebrać przesyłkę za partnera, z którym nie jesteś w związku małżeńskim, nie macie tego samego nazwiska i oficjalnie nie mieszkacie w tym samym miejscu? Zapomnij, że zrobisz to: a) bez żadnego świstka papieru, b) za darmo. Ja dowiedziałem się właśnie jak to obejść. 

niedziela, 14 sierpnia 2016

Noc z perseidami 2016

Tegoroczna noc spadających gwiazd przyniosła mi bardzo dużo powodów do zadowolenia. Przede wszystkim wziąłem poprawkę na błędy, które popełniłem podczas fotografowania nocnego nieba w Koniakowie (post ze stycznia 2016). Tym razem wybrałem stosunkowo krótki czas naświetlania i skorzystałem z wysokiej czułości. Efekty okazały się znacznie lepsze niż przypuszczałem. Gdyby nie światła z sąsiedniej posesji i całego osiedla, byłoby niemal idealnie. No cóż. Kolejnym razem wyjadę gdzieś daleko poza miasto. W poście krótki opis mojej czwartkowej przygody z perseidami. 


poniedziałek, 18 lipca 2016

Kalisz weekendowy

Nikt mi nie powie, że to nie jest piękne miasto. Wielu moich znajomych z pogardą mówi o Kaliszu, czego zupełnie nie rozumiem. Widocznie ostrowsko-kaliskie animozje przesłaniają im faktyczne postrzeganie świata. Fakt: Kalisz jest miejscami brzydki, obskurny, ale które śródmieście w Polsce nie jest? Piękna, zwarta zabudowa, ciekawe kamieniczki, a także historyczny Gród Piastów na Zawodziu. Fajne miejsce na weekendowy wypoczynek. Poniżej kilka fotograficznych impresji z wczoraj. 




wtorek, 12 lipca 2016

Ostrowskie sionki i przesmyki

Śmierdzi tam moczem, ale jednocześnie mają swój niepowtarzalny klimat. To kłębowisko podejrzanych typów, którzy nie wylewają za kołnierz, ale także normalne, polskie podwórko. Ostrowskie sionki i przesmyki to cykl fotografii wykonanych przeze mnie w ramach projektu "Ajfonografia". Wszystkie miejsca sfotografowałem wyłącznie smartfonem. O różnych porach dnia i roku. To żaden fotograficzny manifest, ani też próba pokazania kunsztu. To fotografia "po drodze". Po raz pierwszy wystawiono ten projekt w ramach 3. edycji "Galerii Bezdomnej" w Klubie Stara Przepompownia w Ostrowie Wielkopolskim. Cały czas jest w przygotowaniu. Co chwilę dochodzą nowe fotki. Miłej wycieczki po ostrowskich "ciemnych" stronach. 

środa, 11 maja 2016

piątek, 6 maja 2016

W starej przepompowni....

Byłem w tym obiekcie wiele lat temu. Już wtedy wydawał mi się intrygujący, bo takie miejsca mają duszę. Gdy dowiedziałem się, że Stara Przepompownia w Ostrowie (zbieg ulic Krotoszyńskiej - Aleja Słowackiego - Dworcowa) została kupiona przez prywatnego właściciela pomyślałem, że to koniec tego klimatu. Gdy zobaczyłem, że obok powstał przeszklony klub fitness moja nadzieja niemal zamarła. Ale nadzieja umiera ostatnia. Dzięki Wojtkowi - osobie, która w najbliższym czasie będzie eventmanagerem w "Starej Przepompowni" - mogłem to miejsce zobaczyć ponownie i powiem szczerze, że opadła mi kopara. 

środa, 13 kwietnia 2016

Polacy nie potrafią stawiać pomników

Tacy wielcy "Polacy", a języka polskiego nie szanują. A podobno ważny, narodowy. Ze słownika: Polec, polegnąć: znaczy zostać zabitym, zginąć w walce, bitwie. Czy ja coś przeoczyłem? Braliśmy udział w jakiejś bitwie pod Smoleńskiem? 


środa, 6 kwietnia 2016

Phronesis 'Stillness' from Parallax (Official Video)

Kawałek zasłyszany tydzień temu w radiowej "Trójce". Kolejny dowód na to, że muzycznie to wciąż "moja" stacja. Merytorycznie (jeśli chodzi o newsy) już niekoniecznie. 









Mi(ni)ster Rolnictwa RP

Wspaniały kandydat! Jak Gowin w roli Min. Sprawiedliwości, jak Nowak i Grabarczyk odpowiedzialni za infrastrukturę jak Schetyna (dlaczego cały czas przypomina mi się Schettino) na tonącej Platformie. Wreszcie jak "spece" od modelarstwa w komisji Antonio The Madness. Polska pod takimi rządami na pewno daleko popłynie.







czwartek, 31 marca 2016

"Moment of truth" pełnoletni!

Dziś, ale 18 lat temu wydano ten album Guru i Primo. Jeden z doskonałych przykładów na to, że jak jest chemia pomiędzy artystami, to wychodzą z tego prawdziwe perełki. Szkoda, że panowe rozeszli się w kłótni, a jeden z nich do dziś nie potrafi pewnie tego przełknąć.

https://www.discogs.com/Gang-Starr-Moment-Of-Truth/release/227898


środa, 30 marca 2016

Ostrów @t night :)

#‎rynek‬ ‪#‎rynekwostrowie‬ ‪#‎ostrówwielkopolski‬ ‪#‎ostrowwielkopolski‬ ‪#‎ratusz‬‪#‎rathaus‬ ‪#‎centrum‬ ‪#‎architecture‬ ‪#‎architektura‬ ‪#‎building‬ ‪#‎sunset‬


piątek, 18 marca 2016

Sprzedam telewizor, którego nie mam

PIS chce wprowadzić obowiązkowy abonament RTV. Dla wszyskich. Za publiczną telewizję i radio (z którego za niedługo pewnie znikną treści źle świadczące o partii Pana Prezesa), mamy płacić co miesiąc po 15 złotych. Doliczą nam do rachunku za prąd, a jak nie zapłacimy to zapuka do nas fiskus. Pomysł jest. Plany może i ambitne, od lat głośno apelowałem o rozwiązanie tego problemu, ale mam pełne prawo przypuszczać, że to kolejny przerost ambicji rządzących, który może doprowadzić do samounicestwienia „narodowych” mediów. A właśnie zamierzam w kolejnych latach kupić sobie telewizor, może nie będę musiał. 

czwartek, 10 marca 2016

Rzutem na mur

Być może elewacja budynku Pani Premier zachowa się jak ekran telewizora plazmowego i obraz wyświetlony z rzutnika (niczym logo kanału) na zawsze odciśnie się na ścianie jak na matrycy. Wyrok Trybunału. Na zawsze. Tam. O zgrozo! Sam mem to dziennikarska kaczka, ale po tym co się ostatnio dzieje spodziewać się można wszystkiego. 

środa, 9 marca 2016

Trybuna(ł) władzy

Trybunał Konstytucyjny to, Trybunał Konstytucyjny tamto. Władza to, opozycja tamto. Wszyscy po jednych psach. Jedni warci drugich. W sumie funta kłaków niewarci. Rzygać się od tego wszystkiego chce, już nawet piwo z małego piotrkowskiego browaru nie przechodzi mi przez gardło. Tak mnie natchnęło, żeby coś o tym napisać i posłużę się w tym przykładzie sytuacjami z własnego podwórka. Konstatacja moja będzie w gruncie rzeczy smutna: nasza demokracja nawet nie raczkuje ona dopiero pełza. 

niedziela, 28 lutego 2016

Tak działają polskie sądy

Polskie sądy. Taka sytuacja. Pani raczyła przyjść po dłuższej chwili....

czwartek, 18 lutego 2016

Wielcy mistrzowie Stankiewicza i "Ptaszyna" Wróblewskiego

W piątek 12 lutego w ostrowskim Kinie Komeda Jerzy Wojciechowski zaprosił jazzfanów na kolejne, 106. już spotkanie z muzyką w ramach koncertów "Jazz w muzeum". Tym razem zatytułował je "Nie tylko Komeda". Na początek swoją najnowszą płytę z utworami Victora Younga pokazał pianista Kuba Stankiewicz. Potem, obchodzący w tym roku swoje 80. urodziny Jan "Ptaszyn" Wróblewski zaprezentował swój najnowszy projekt "Moi wielcy mistrzowie" poświęcony Krzysztofowi Komedzie oraz Andrzejom: Trzaskowskiemu i Kurylewiczowi. Oto mała porcja zdjęć, które wykonałem dla portalu wlkp24.info. 

wtorek, 9 lutego 2016

"Marsjanin" Ridleya Scotta (recenzja)

Siadaj. Bardzo dobrze. Trzy plus, może cztery z dwoma. Taką notę za swoje najnowsze dzieło mógłby spokojnie usłyszeć Ridley Scott. „Marsjanin” to sprawnie zrobione kino, ale niestety hollywood’zki rozmach przyćmiewa to, czego w filmie szuka wielu: psychologii postaci. Mark Watney (Matt Damon) nie jest dla mnie Ziemianinem z krwi i kości. Paradoksalnie bliżej mu do marsjańskiej obojętności. Gdy zostaje sam jak palec na bezludnej planecie staje się butny, nie ma respektu do swojej pozycji i nawet pomimo faktu, że z własnej kupy potrafi wyhodować pyrkę i przeżyć, to nie jest postacią wiarygodną. Film podobnie.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Andrzej Stasiuk "Życie to jednak strata jest"

Rozpocząłem czytać tę książkę jeszcze w starym roku, z różnych przyczyn nie udało mi się jej od razu dokończyć. Dobrnąłem do końca już w 2016 i mogę ją polecić niemal wszystkim. Wywiad-rzeka autorstwa Doroty Wodeckiej pokazuje Andrzeja Stasiuka takim, jakim poznałem go osobiście podczas spotkania z czytelnikami w Gorzycach Wielkich. Stasiuk mówi bez ogródek, nie owija w bawełnę, jak trzeba klnie jak szewc, ale zawsze robi to w odpowiednim momencie. Z drugiej strony jest też niezwykle wrażliwym facetem i właśnie taką twarz prozaika poznajemy też w książce.  Bardzo podoba mi się podejście Stasiuka do instytucji Kościoła w Polsce. Ja nazywam to po prostu racjonalizmem. Dobrze, że wywiad przeprowadziła kobieta, bo Stasiuk się po prostu przed nią otworzył. Dobra lektura, mądry człowiek.

wtorek, 2 lutego 2016

OSX El Capitan - aktualizować czy nie?

Przed każdą aktualizacją systemu OSX zastanawiam się, czy to zrobić. Jasne: ktoś powie, że przecież to wymóg firmy z jabłuszkiem i że skoro oni chcą aktualizować system, to muszą mieć swoje powody. Nie mam wątpliwości, że głównym z nich są jednak pieniądze i poprzednie aktualizacje systemów zarówno na komputery, jak i urządzenia przenośne utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Ale przecież prędzej czy później Apple zmusi nas użytkowników do aktualizacji systemu i wymiany sprzętu na nowy... Zanim to nastąpi krótka przeprawa przez update'a El Capitan, czyli wersji 10.11. Możecie mieć problemy z Adobe Photoshop i programami do muzyki jak Logic. Reszta softu chodzi raczej bez zarzutu. 

"Zjawa" - majstersztyk Lubezkiego (recenzja)

"Zjawa" wciąga od pierwszych chwil i pomimo schematyczności scenariusza (osobista potrzeba rewanżu po śmierci ukochanej i syna) jest w tym filmie coś, co sprawia że dwuipółgodzinny obraz Innaritu ("Birdman", "21 gramów") ogląda się jednym tchem. To genialna moim zdaniem praca kamery. Emmanuel Lubezki zrobił z obrazem coś, co pozwala mi traktować go jako pewniaka oskarowego. Ponownie? 

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Jednym śladem po szlaku "Orlich gniazd"

Jura krakowsko-częstochowska: kolejne miejsce, które potrafi zachwycić. Też góry, podobnie jak w moim poprzednim wpisie. Świetnie zorganizowana sieć dróg rowerowych, wszystko wybudowane za pieniądze samorządów czy Nadleśnictwa podparte unijnymi dotacjami. Zabytki, które mają ciekawą historię i potrafią się sprzedać. Doskonała kuchnia! Polecam Wam jurę szczególnie jeśli lubicie aktywnie wypoczywać. W lasach kryją się skałki, które potrafią pozytywnie zaskoczyć. Jeśli chodzi o stopień trudności podróżowania rowerem to nie jest najłatwiej, ale nie jest to teren nie do pokonania. Poniżej kilka fotek zrobionych w biegu ajfonem, lustrzanką i gopro. W załączniku także filmik. 

piątek, 8 stycznia 2016

Krótki pobyt w polskich górach..

Są takie miejsca, w których zakochujesz się momentalnie. Też tak macie? Oazy spokoju, przytulne gniazdka gdzieś z dala od cywilizacji? Znalazłem ostatnio coś takiego. Dzięki uprzejmości dopiero co poznanych wyjątkowo miłych ludzi miałem okazję spędzić kilka dni w Beskidzie Śląskim. Wbrew temu, co mówią o Wiśle i Istebnej, nie jest to miejsce do końca skomercjalizowane. Nie wszędzie tak jest. Podczas gdy prezydent Duda szusował na stoku nieopodal, ja odpoczywałem od świata. Przez cały mój pobyt nie widziałem tam ani jednego człowieka spoza mojego towarzystwa. Pięknie tam...bajecznie wręcz i takie są też moje zdjęcia. Nieco przerysowane i kolorowe. 

czwartek, 7 stycznia 2016

Lodowisko na Góreczniku

Wczoraj miałem okazję przenieść się na moment w czasy mojego dzieciństwa, gdy każdą zamarzniętą sadzawkę wykorzystywaliśmy jako potencjalne lodowisko. Ognisko, kiełbaski, coś na rozgrzanie....Kapitalna sprawa. Swoją przygodę z łyżwami zaczynałem od "figurówek". Tym razem jedynie podglądałem :) Canon 550d + GoPro. FCPX + LUT. 





poniedziałek, 4 stycznia 2016

Gwieździsta przygoda gdzieś na górskim odludziu..

Co za warunki! Bezchmurne niebo. Gwieździsta noc gdzieś w okolicach Wisły. Trzaskający mróz. -12 stopni. Sylwester 2015. Coś mnie grzało od środka, więc postanowiłem postawić sprzęt na górce. W Stellarium sprawdziłem gdzie widać drogę mleczną. Ostrość, czułość, ekspozycja i do dzieła. W tle jedynie horyzont, odrobina drzew by znaleźć punkt odniesienia do wędrujących po niebie gwiazd i jechane. Kilka testów i oto, co powstało po dwóch godzinach naświetlania. Nie obyło się bez błędów, o których pisałem w poprzednich postach. Człowiek uczy się całe życie.....