Pamiętacie historię Michała Drzymały? Ten polski chłop "z poznańskiego" jest symbolem walki z administracją Królestwa Prus. W skrócie: nie pozwolono mu na budowę domu, więc kupił cyrkowy wóz i codziennie przemieszczał się o kawałek argumentując, że skoro jego dom jest na kółkach, to nie potrzeba pozwolenia na jego budowę. Naśladowców Drzymały szukać daleko nie trzeba. Będąc na początku sierpnia w Mikstacie dowiedziałem się, że ksiądz proboszcz uzyskał negatywną zgodę konserwatora zabytków, więc postanowił zbudować konfesjonał "na kółkach". Ksiądz Krzysztof Ordziniak, kustosz Diecezjalnego Sanktuarium Św. Rocha w Mikstacie (powiat ostrzeszowski) wystąpił o zgodę na dobudowanie do kościoła konfesjonału. Twierdził, że do świątyni przyjeżdża sporo turystów, którzy chcą być wyspowiadani. Konserwator zabytków z Kalisza nie pozwolił na nieruchomą budowlę, więc ksiądz wykombinował takie jeżdżące coś. Można?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz