Byłem w tym obiekcie wiele lat temu. Już wtedy wydawał mi się intrygujący, bo takie miejsca mają duszę. Gdy dowiedziałem się, że Stara Przepompownia w Ostrowie (zbieg ulic Krotoszyńskiej - Aleja Słowackiego - Dworcowa) została kupiona przez prywatnego właściciela pomyślałem, że to koniec tego klimatu. Gdy zobaczyłem, że obok powstał przeszklony klub fitness moja nadzieja niemal zamarła. Ale nadzieja umiera ostatnia. Dzięki Wojtkowi - osobie, która w najbliższym czasie będzie eventmanagerem w "Starej Przepompowni" - mogłem to miejsce zobaczyć ponownie i powiem szczerze, że opadła mi kopara.
W przestronnych halach przepompowni wkrótce rusza klub, który na zawsze zmieni scenę muzyczną w Ostrowie Wielkopolskim. Już to wiem, bo klimat miejsca jest niesamowity. Zachowano wszelkie charakterystyczne dla przepompowni szczegóły: konserwator zabytków nie pozwolił na zniszczenie kadzi, więc i tam będzie można w najbliższej przyszłości zajrzeć. Zbudowana jest już scena, która powala. Blat baru wykonany jest w kształcie gitary z najwyższej jakości drewna. W środku dębowa podłoga, ściany z cegły, stoliki z nogami w kształcie skrzypiec, witraże w oknach z najważniejszymi zabytkami Ostrowa. Jestem pod takim wrażeniem, że muszę się z Wami tym podzielić.
|
Stara Przepompownia w Ostrowie - widok z zewnątrz |
|
Kadzie w przepompowni. |
|
Prowadzi do nich taki korytarz. |
|
Historyczny malunek przypominający o wiadukcie odolanowskim. Odrestaurowany. |
|
Witraże. |
|
Jeden ze stolików. W kształcie skrzypiec. |
|
Widok na bar. U góry VIP Room. |
|
Widok na scenę z perspektywy VIP Roomu. |
1 komentarz:
To nasze - ostrowskie cacuszko oszpecone sąsiedztwem. Podobnie jak Kolejowa/Wrocławska. Smaku to ci u nas absolutny brak a ostatnio - to propozycja nowego logo miasta!!!
Prześlij komentarz