sobota, 10 stycznia 2015

Tatarak nie każdemu miło szumi, czyli o raczkowaniu Ostrowa

Polska to dziwny kraj. Zawsze kiedy coś komuś wychodzi znajdą się malkontenci, którzy próbują cały sukces sprowadzić do parteru i nazwać porażką. Bo jak przecież nazwać imprezę, która zamiast "kolędowania" w pierwsze święto Bożego Narodzenia zaprasza setki ludzi na party z nie wiadomo jakim umcyumcy. "To przecież nie wypada!" Przykro mi to mówić, ale Ostrów nie dorósł jeszcze do Tataraku, być może dlatego podczas letniej edycji w 2014 roku było więcej osób spoza miasta i właśnie poza jego granicami impreza cieszyła się większą popularnością. Organizatorzy chcieli od miasta i jego mieszkańców tylko wyraźnego sygnału, akceptacji, poklepania po ramieniu i słów: to ma sens. A otrzymali falę bezpodstawnej krytyki. Oleju do ognia dolali "imprezowicze", który połamali znaki przy Limanowskiego i masz: ghetto pełne naćpanych baranów. Trudno dyskutuje się jednak z ludźmi, którzy afterparty na plaży wolą nazywać poprawinami, a całą kulturę house'u utożsamiają z naćpanymi małolatami. Po Tatarak Winter Party nie wytrzymałem i zdecydowałem się napisać list do wszystkich przeciwników tej imprezy.

piątek, 9 stycznia 2015

Prowokacje wokół Jurka Owsiaka

fot. Wykadrowana - Katarzyna Krawczyk
Rzadko zajmuje stanowisko w sprawie aktualnych wydarzeń, ale tym razem czuję, że muszę i powinienem. Czy Jurek Owsiak dał się sprowokować? Oczywiście, że tak. Czy podczas wczorajszej konferencji prasowej postąpił źle. Bez wątpienia. Nie przekreśla to jednak 23 lat jego pracy, a w moich oczach Owsiak wcale nie stracił. Po raz kolejny straciła pewna część naszego społeczeństwa - silnie związana z polskim Kościołem, który w negowaniu Owsiaka ma swoje finansowe pobudki. Kolejny rekord akcji może po raz kolejny zamknąć im gęby.