Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróże. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróże. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 września 2019

Poznańskie uliczki i zaułki

Poznań. Dawno nie spacerowałem po tym polskim mieście zupełnie na luzie. Gdy się udało, to odkryłem magię zaułków, sionek, kamienic i rogów ulic. Malowniczo tam, choć to substancja miejska.









poniedziałek, 18 lipca 2016

Kalisz weekendowy

Nikt mi nie powie, że to nie jest piękne miasto. Wielu moich znajomych z pogardą mówi o Kaliszu, czego zupełnie nie rozumiem. Widocznie ostrowsko-kaliskie animozje przesłaniają im faktyczne postrzeganie świata. Fakt: Kalisz jest miejscami brzydki, obskurny, ale które śródmieście w Polsce nie jest? Piękna, zwarta zabudowa, ciekawe kamieniczki, a także historyczny Gród Piastów na Zawodziu. Fajne miejsce na weekendowy wypoczynek. Poniżej kilka fotograficznych impresji z wczoraj. 




poniedziałek, 11 stycznia 2016

Jednym śladem po szlaku "Orlich gniazd"

Jura krakowsko-częstochowska: kolejne miejsce, które potrafi zachwycić. Też góry, podobnie jak w moim poprzednim wpisie. Świetnie zorganizowana sieć dróg rowerowych, wszystko wybudowane za pieniądze samorządów czy Nadleśnictwa podparte unijnymi dotacjami. Zabytki, które mają ciekawą historię i potrafią się sprzedać. Doskonała kuchnia! Polecam Wam jurę szczególnie jeśli lubicie aktywnie wypoczywać. W lasach kryją się skałki, które potrafią pozytywnie zaskoczyć. Jeśli chodzi o stopień trudności podróżowania rowerem to nie jest najłatwiej, ale nie jest to teren nie do pokonania. Poniżej kilka fotek zrobionych w biegu ajfonem, lustrzanką i gopro. W załączniku także filmik. 

piątek, 8 stycznia 2016

Krótki pobyt w polskich górach..

Są takie miejsca, w których zakochujesz się momentalnie. Też tak macie? Oazy spokoju, przytulne gniazdka gdzieś z dala od cywilizacji? Znalazłem ostatnio coś takiego. Dzięki uprzejmości dopiero co poznanych wyjątkowo miłych ludzi miałem okazję spędzić kilka dni w Beskidzie Śląskim. Wbrew temu, co mówią o Wiśle i Istebnej, nie jest to miejsce do końca skomercjalizowane. Nie wszędzie tak jest. Podczas gdy prezydent Duda szusował na stoku nieopodal, ja odpoczywałem od świata. Przez cały mój pobyt nie widziałem tam ani jednego człowieka spoza mojego towarzystwa. Pięknie tam...bajecznie wręcz i takie są też moje zdjęcia. Nieco przerysowane i kolorowe. 

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Rojów i jego piękne okolice

Są takie miejsca, do których wraca się często i nigdy się nie nudzą. Do takich należy z pewnością Rojów pod Ostrzeszowem. To mała wioska przy drodze wojewódzkiej, która słynie właściwie jedynie z tego, że jest tam drużyna piłkarska o oryginalnej nazwie Ajax Rojów oraz jedno z najwyższych wzniesień w Wielkopolsce. Góra Rochowa, bo tak nazywają ten pagórek tubylcy to jednak nie wszystko, co Rojów ma do pokazania. Malowniczo położony kościółek skąpany wśród drzew przyciąga szczególnie wiosną, gdy kwitnie rzepak i jesienią, gdy liście żółkną. Ja wracam tam chętnie. Zawsze. Zobaczcie dlaczego. 

niedziela, 15 marca 2015

Budapeszt na dłuższy weekend - przewodnik po mieście

Jeśli ktoś z Was kiedykolwiek zastanawiał się co takiego mają w sobie europejskie stolice, to ten post powinien Wam na to pytanie odpowiedzieć. Moją przygodę z jedną z nich - Budapesztem - odbyłem już niemal dwa lata temu. Emocje dawno opadły, ale mimo wszystko warto powiedzieć kilka słów na temat tej europejskiej stolicy - tak podobnej do Warszawy i tak innej od miasta nad Wisłą. Będąc w Budapeszcie doświadczycie obcowania z niezwykłą historią oraz nieco innym podejściem do życia, co nie znaczy, że zupełnie innym od naszego. Oto kilka porad dla tych, którzy wybierają się na Węgry. Oto moja propozycja na kilkudniowy pobyt w tej stolicy. 

środa, 24 września 2014

(Wcale nie takie) tanie linie lotnicze. Nie daj się "przelecieć"

Opowiem Wam historię, która przytrafiła mi się jakiś czas temu. Z jej opowiedzeniem zwlekałem kilka miesięcy, by spokojnie dolecieć do celu i przylecieć do domu bez problemów. Jak mówił klasyk: klient w krawacie jest mniej awanturujący się. Anty-bohaterem tej opowieści jest pewna "czarodziejska" linia lotnicza, która nazywa samą siebie "tanią linią lotniczą". Otóż dla mnie nie była. Piszę to dlatego, żebyście nie popełnili czasem tego samego błędu, co ja. To uchroni Was od poniesienia dodatkowych kosztów, które przecież wybierając "tanie linie lotnicze" tniecie.