Tytuł nie jest bezsensowny, wbrew pozorom można śmiało mówić o takiej klice. Towarzyszyła mu od początku i była (nawet pod jego nieobecność) w ostrowskim Sądzie Rejonowym. Były ekscesy: jeden ze zwolenników próbował wnieść noże na salę rozpraw, wiele razy moherowe berety linczowały dziennikarzy za mówienie nieprawdy. Oto fotorelacja z komentarzem z wielu rozpraw Witolda Tomczaka. Na żadnym z nich nie ma samego zainteresowanego.
..akta, jakie udało się zgromadzić przez te kilka lat. Kto za to zaplacił? Pan, Pani, my wszyscy....
...wierna "armia boża" nie odstępowała Tomczaka na krok, a wraz z nią figurka Matki Boskiej...
...jest i reszta armii...
...na pierwszym planie "bohaterka" lokalnych mediów...
...każda z rozpraw to ponad połowa sali zajęta przez przedstawicieli mediów lokalnych.....
....ale i nawet ogólnopolskich....bez komentarza....
....zwolennicy Witolda Tomczaka.....
....Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim....
Prawda, że to ewenement? Ale jakże ciekawy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz