czwartek, 3 sierpnia 2017

Duda to się (nie) uda!?

Odnoszę wrażenie, że wielu z Was daje się nabrać na to, co w głowie największego politycznego hochsztaplera Kaczyńskiego powstawało od miesięcy, a pewnie już od lat. Z "dekoratora" zrobił w trzy minuty bohatera narodu, który powiedział 2 razy "NIE". WOW! Duda się przeciwstawił Prezesowi. OMG! Pani Premier mówi, że tego "nie można było się spodziewać". Lumpenliberalne media krzyczą: konflikt w PISie. Żadnego konfliktu nie ma. 



Wystarczy posłuchać Adriana podczas jego przemówień w trakcie spotkań z Narodem. Duda tak chętnie odwiedza małe miasteczka jak Pleszew czy Ostrzeszów, w których głowa państwa nie była od 1925 roku. Co za radość! Zaszczyt!? Taki otwarty ten nasz Prezydent, można sobie z nim selfie zrobić, a do Pana Prezesa nie może się dostać jego wyborca, bo on się z wyborcami nie spotyka. Przecież to wszystko szerszy plan. Daleko wybiegający w przyszłość. Pamiętacie dobrego i złego glinę? Przecież PIS dobrze wie, że na tę chwilę nie ma mandatu na diametralne zmiany w ustroju państwa. Przecież Duda to jedynie "dekorator", który podczas spotkania z Narodem mówi, że konstytucja "wymaga zmiany" i zaprasza na referendum, które obędzie się 11 listopada 2018 roku. W setną rocznicę odzyskania niepodległości. Przypadek?

Mówi to do wypełnionego po brzegi ryneczku, który pójdzie do urn i zagłosuje na niego. Pójdzie też do referendum i zaznaczy na karcie tak, jak należy - za zmianą ustroju (już legalnie - suweren chce, suweren ma). Zagłosują za tym, aby nie przyjmować uchodźców (postawa godna każdego prawego Chrześcijanina), aby chronić życie od poczęcia jak nakazują Panowie w ciemnych szatach, może żeby wyciąć w pizdu resztę lasów w Polsce. Mam wrażenie, że po ostatnim wecie Duda znajdzie wielu nowych wyborców. Przypominam tylko, że to ten sam Andrzej Duda. Ten sam człowiek z PISu, partii która obiecała, że każde dziecko dostanie 500 złotych, która w trakcie jak lud protestował pod sądami przegłosowała kolejne podatki, możliwość eksmisji na bruk bez konieczności poszukania mieszkania zastępczego. Oni zrealizują swój plan i pomoże im w tym suweren, który dawno jest po ich stronie. Mało tego: jest go w tym momencie zdecydowanie więcej niż ludzi ze świeczkami pod budynkami wymiaru sprawiedliwości. Oni są w tym ryneczku i słuchają Adriana jak świnia grzmotu. Oni mają głos.

Brak komentarzy: