Piorunem po fotkę: Potężna komórka burzowa przeszła nad Ostrowem Wielkopolskim
Rozpoczynamy sezon 2017 w podglądaniu burz. Dawno czegoś takiego nie widziałem. Gdy charakterystyczna rolka zaczęła pojawiać się na niebie, wziąłem aparat, przypiąłem wężyk spustowy i zacząłem pstrykać na oślep. Chmura szelfowa poszła dalej za budynek, więc postanowiłem ją złapać jak już ucieka. Dopiero potem okazało się, że przyszedł armaggedon. Lało jak z cebra! Oto kilka fotek z dzisiejszego polowania na burzę.
Coś do nas szło z południowego zachodu, było to ewidentnie widać dziś na radarach. Na początku rozwijało się to dość łagodnie, ale z biegiem czasu było widać, że przyjdzie coś poważniejszego niż tylko czerwcowy deszczyk.
Przed 19:00 w Przygodzicach. To była zapowiedź wieczoru.
Przygodzice, widać było, że chmura pękła :)
A tutaj wspomniany wałek. Gdy go zobaczyłem szybko złapałem za aparat i zacząłem robić timelapsa.
Ostrów Wielkopolski, wałek zaczyna się rolować.
Chmura szybko przesuwała się po niebie.
Idzie bokiem :)
Zakręca się na dole po lewej stronie.
Idzie dalej.
Za chmurą szelfową idzie burza.
Około godzinę później wychodzę na taras, a tutaj się kotłuje. Jeszcze nie widziałem, że to będzie punkt kulminacyjny wieczoru.
Kilkadziesiąt minut potem, już po zmroku. Tutaj niemal całkowita ciemność rozświetlona przez błysk.
Coś nadciąga!
O tym z jak poważnym zjawiskiem mieliśmy do czynienia świadczy ta fotografia.
Nie ma żartów.
Efekty tej chmurki zobaczycie na filmie. Na szczęście Ostrów znalazł się w samym środku burzy. Nie wiało zbyt mocno. Na całe szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz