Nie wiem który raz byłem już na ostrzeszowskim crossie, ale tym razem jestem zadowolony. Po raz pierwszy skupiłem się na oddaniu klimatu tej imprezy, choć brakuje tutaj zdjęć z trudnego terenu. Mimo wszystko niedzielę uważam za udaną. Dopisała pogoda, która nie dała ostrych kontrastów, a miękkie światło, idealne do fotografowania tego typu imprez. Oto kilka klatek z 50. edycji Crossu Ostrzeszowskiego. "Świat dzieli się na dwie połowy, w jednej z nich jest nie do życia, w drugiej nie do wytrzymania."
Marek Hłasko.
poniedziałek, 14 kwietnia 2014
Emocje, rywalizacja i kompletne wyczerpanie - 50. Cross Ostrzeszowski
Nie wiem który raz byłem już na ostrzeszowskim crossie, ale tym razem jestem zadowolony. Po raz pierwszy skupiłem się na oddaniu klimatu tej imprezy, choć brakuje tutaj zdjęć z trudnego terenu. Mimo wszystko niedzielę uważam za udaną. Dopisała pogoda, która nie dała ostrych kontrastów, a miękkie światło, idealne do fotografowania tego typu imprez. Oto kilka klatek z 50. edycji Crossu Ostrzeszowskiego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)



























Brak komentarzy:
Prześlij komentarz