wtorek, 22 września 2009

Logistics - Crash, Bang, Wallop (CD, Album) [2009]

Co tu dużo mówić - nadchodzi kolejna drum & bass'owa bomba spod skrzydeł najbardziej prężnej i płodnej wytwórni produkującej tenże gatunek muzyki. Nowy album brytyjskiego artysty Logistics zatytułowany Crash, Bang, Wallop to prawdziwa perełka dla każdego wielbiciela szybkich, dynamicznych i niezwykle progresywnych bitów oraz bassline'ów w drum & bassie. Album oficjalnie ujrzał światło dzienne 15 września tego roku (2009).





Logistics (właściwie Matt Gresham) to znany od lat producent, DJ oraz twórca muzyki drum & bass. Pochodzi z południowej części Anglii, a dokładniej z Cambridge. Z Hospital Records współpracuje od 2004 roku. Tworzy głównie klubową odmianę drum & bass'u, często sięga jednak do klasyki tego gatunku. Jego charakterystyczny styl został określony jako gatunek oscylujący wokoło "lacklustre, liquid funk, a bardziej ekscytującym dancefloor zorientowanym w kierunku drum and bass". Jego starszy brat Nu:Tone również tworzy drum & bass i współpracuje z HR.





- Matt dorastał na muzyce w konwencji gitarowej w stylu Rage Against the Machine oraz na elektronicznej muzyce downtempo. Wcześniej, w przeciwieństwie do swojego brata, nie był zainteresowany muzyką w stylu dnb. Zainteresowanie tym stylem powstało u niego po zapoznaniu się z „Music Box” LP wypuszczonego przez Full Cycle Records - czytamy w informacji z portalu last.fm.






Oto dyskografia tego twórcy:




* Reality Checkpoint (2008, Hospital Records)
* Wide Lens EP (2007, Hospital Records)
* Now More Than Ever (2006, Hospital Records & Third Ear Recordings)
* Flashback / Can’t Let Go (2006, Hospital Records)
* City Life EP (2006, Hospital Records)
* Blackout / Krusty Bass Rinser (2006, Hospital Records)
* Blackout / Bounce (2006, Hospital Records)
* Beatbox Master / Girl From Mars (2006, Hospital Records)
* Beatbox Master / Machine (2006, Hospital Records)
* Weapons of Mass Creation 2 Sampler (2005, Hospital Records)
* Uprock / Static (2005, M*A*S*H)
* Release The Pressure EP (2005, Hospital Records)
* Play the Game / Sin City (2005, Valve Recordings)
* Surround / Deep Joy (2004, Brand.nu)
* SpaceJam EP (2004, Hospital Records)
* Millionaire / Front To Back (2004, Innerground Records)
* I Want To Know / Hold On Be Strong (2004, Advance//d Recordings)
* Free My Soul / Replay (2004, Hospital Records)
* Come To You / Music (2004, Brand.nu)[3]







Nowy album Crash, Bang, Wallop to mieszkanka inteligentnego drum & bass'u z klasycznymi brzmieniami rockowymi oraz rockową rytmiką. Nietuzinkowe produkcje takie jak kawałek Eastern Promise czy Transporter idealnie łączą soulową duszę z klasycznymi instrumentami i zadziornością agresywnego bitu. Doskonale dobrany wokal sprawia, że utwory te porywają po prostu do działania. Nawiązują też do stylu, jaki tworzy m.in.: High Contrast.


Nie zabraknie na płycie też kawałków utrzymanych w konwencji breakbeat'u - Platinum czy Brain Drops.


Na krążku artysta pokusił się także o house'ową aranżację kawałka Raygun. Słychać co prawda w nim sporo typowych dla drum & bass'u dźwięków, kawałek jest jednak utrzymany w konwencji klubowo-dance'owej.


Co najważniejsze nie mogło zabraknąć na albumie Jungle, tak typowej dla Logistics, odmiany drum & bass'u. No i ku mojemu zaskoczeniu sporo ambientowych tracków znalazło się na tym krążku. Jednym zdaniem kwitując - elektroniczna bomba, która nudzić nie powinna.








Tracklista:

01. Warehouse
02. Eastern Promise
03. Salvation
04. Murderation
05. Time Has Come
06. Platinum
07. Brain Drops
08. Repetition
09. Jungle Music
10. Transporter
11. Glow Worm
12. Raygun
13. When it Rains, it Pour




Hospital Recs., bo spod jej skrzydeł wyrósł ten artysta i wydana została ta płyta, to niezwykle prężnie i dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo muzyczne. Powstało w 1996 roku. Jak dotąd zdołało wybić takich genialnych artystów jak: Nu:Tone, High Contrast, London Elektricity, Cyantific czy Danny Byrd. Sukces zawdzięcza głównie doskonałemu doborowi artystów i umiejętności widzenia w nich produktu do wypromowania. To właśnie dzieki temu sukcesy święcą dziś Lincoln Barret (High Contrast) czy chociażby Danny Byrd.

Nie ma co się oglądać ludziska - do sklepów i półek - nie w Polsce :) - po ten album. Zaręczam, że warto. Miłego słuchania!


Brak komentarzy: