poniedziałek, 18 stycznia 2021

Kino Komeda zlikwidowane. Zobacz tajemnice, jakie skrywał budynek

Mało kto z Was wie, że budynek Kina Komedy skrywa pewne osobliwe tajemnice.  Czy wiesz w jaki sposób działały wywiewy i nawiewy? Jak wyglądały garderoby artystów, którzy występowali na scenie lub jak urządzili się kinooperatorzy? Zajrzyj do tej galerii z opisami. 




Finalnie plakaty zniknęły już wcześniej, bo kina zostały zamknięte przez rząd już w listopadzie. 

Kino Komeda przestało działać dokładnie 1 stycznia 2021 roku.

To jedne z ostatnich chwil ostrowskiego przybytku X muzy w starej formule. 

Z budową kina wiązało się wiele ciekawych opowieści, których z różnych przyczyn powtórzyć nie mogę. 

Mam tylko nadzieję, że ktoś kiedyś opisze rzetelnie dzieje ostrowskiej "Komedy". Jest o czym pisać. 

Kino Komeda budowano w latach 1978-1996 z funduszy Komitetu Kinematografii w Warszawie oraz  Państwowej Instytucji Filmowej "Film Art" w Poznaniu. Pierwsza projekcja filmu odbyła się 13 lipca 1996 roku w roku jubileuszu 100-lecia kina w ogóle. 

Zdjęcie z 29 grudnia 2020 roku. Kino Komeda odchodzi do lamusa po 24 latach funkcjonowania. W lipcu 2021 roku świętowano tutaj 25-lecie. Czy wiesz, że przedstawione na tej fotografii miejsce w hallu służyło jako miejsce do tańczenia podczas wesel z pobliskiej restauracji, a pracownicy kina "Komeda" mieli nocne dyżury? 

Pandemiczny hol Kina Komeda. Na podłodze wyklejono miejsca, w których widz czekał w kolejce do kasy. 

Hol Kina Komeda. To tutaj nagraliśmy z Ewą Smolińską sporo programów "Zwiastun". 

Kasa Kina Komeda: w ostatnim czasie wyremontowana, a układ krzeseł na widowni został ciekawie wyeksponowany na szybie. 



W gąszczu pokręteł trudno było się żółtodziobowi odnaleźć. Co innego pracownikom kina, którzy doskonale wiedzieli którego pokrętła użyć. 


Dość osobliwy był w Komedzie system ściemniania świateł na widowni.

W tle fontanna, która działała do całkiem niedawna oraz wejście do Restauracji "Komeda". 

Szatnia, która ożywała przed i po seansach oraz koncertach. To tutaj zazwyczaj można było otrzymać autograf znanej gwiazdy występującej na scenie "Komedy". To tutaj jako dziennikarz wiele razy rozmawiałem z największymi nazwiskami światowego jazzu.


Tędy zazwyczaj wpuszczano na seanse, a publiczność koncertowa szła posłuchać dobrej muzyki. 
 

Klatka schodowa prowadząca na widownię. Po lewej stronie znajdowało się wejście do pomieszczenia pod widownią. 

Stary napis Kino Komeda był czerwony: pamiętasz? Pozostałości po nim znajdują się pod widownią. 

A tak wyglądały kiedyś materiały promocyjne. 

Widok na ekran "Komedy" z żabiej perspektywy, czyli pomieszczenia pod widownią. 

Przez te kratki wysysano powietrze z widowni. 

Pomieszczenie pod widownią. 

Nasi tu byli! 

Ciekawa sprawa z wywiewem z sali kinowej. Przez kratki, które widzieliście wcześniej powietrze z sali było wysysane przez specjalne dmuchawy. 



O takie dmuchawy. 


Tutaj składowano plakaty. 

Widownia Kina Komeda. Pod koniec 2017 roku salę pomalowano. 



Kinooperatorka Kina Komeda. Na pierwszym planie nowy projektor 3D, który dał Komedzie drugie życie. 

Pomieszczenie kinooperatorów oczywiście nie może obejść się bez plakatów kultowych filmów. Chciałbym mieć ten plakat u siebie w domu...

Kinooperatorka na krótko przed opuszczeniem. 

Elementy starego projektora. 

Winda, którą transportowano niegdyś ciężkie taśmy. 


Przewijarka do taśm. 

Pomieszczenia gospodarcze, prawdopodobnie związane z węzłem ciepłowniczym. 

Biuro Ewy Smolińskiej, kierowniczki Kina Komeda. 

Biuro Ewy Smolińskiej, kierowniczki Kina Komeda. 

Biuro Ewy Smolińskiej, kierowniczki Kina Komeda. 

Biuro Ewy Smolińskiej, kierowniczki Kina Komeda. 





Zaplecze dla pracowników. 

Mały warsztat, w którym kinooperatorzy majsterkowali. 

Większość mniejszych prac wykonywali na własną rękę, a i "grubsze" tematy związane z projektorami załatwiali sami. 


Klatka schodowa prowadząca do pomieszczenia kinooperatorów. 

Jedno z pomieszczeń węzła ciepłowniczego. 

Historyczna tablica...



Historyczna tablica Ostrowianin Roku ukryta gdzieś w zakamarkach "Komedy". 

Korytarz prowadzący do garderób dla artystów. Tutaj obgryzłem sporo palców w oczekiwaniu na wywiady. Nie zawsze się udało...

Garderoba dla artystów. 


Sala Kina Komeda widziana ze sceny. 

Ostatni rzut na scenę, na której najpewniej już nikt nigdy nie zagra....

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Piękny materiał i historia KINA KOMEDA. Twoje super zdjęcia Tomek, pokazują jedną z tych ukrytych historii, że KINA KOMEDA tak naprawdę do jego upadku nie wybudowano do końca. Świadczą o tym zdjęcia pomieszczeń pod widownią i klatką schodową, którą wchodziliśmy na seanse (braki materiału na mury, tynki itd. :-) ).

Dadik pisze...

Dobre zdjęcia. Fajnie że miałeś okazję poszperać po zakamarkach. Pozdro.

Unknown pisze...

Aż chciało się oglądać..dziekuje za te historię..wielka szkoda..