Dariusz Peśla z Ostrowa Wielkopolskiego jest niepełnosprawny od stóp do głowy. Rusza tylko prawą ręką, co pozwala mu operować joystickiem jego wózka inwalidzkiego. Przez niepełnosprawność ostatni raz pociągiem jechał w 1975 roku. 18 sierpnia 2017 roku po raz pierwszy od 42 lat wsiadł do składu @pkp_intercity i pojechał w "podróż swojego życia". Miałem okazję mu towarzyszyć w dniu jego historycznego wyjazdu. Oto historia jednej podróży pociągiem, a właściwie tylko przygotowań do niej opowiedziana nie tylko słowami.
Dariusz Peśla z Ostrowa Wielkopolskiego jest niepełnosprawny od stóp do głowy. Rusza tylko prawą ręką, co pozwala mu operować joystickiem jego wózka inwalidzkiego. Przez niepełnosprawność ostatni raz pociągiem jechał w 1975 roku. Dziś po raz pierwszy od 42 lat wsiadł do składu @pkp_intercity i pojechał w "podróż swojego życia". Na zdjęciu Darek ze swoją żoną Agnieszką i ostatnie chwile przed wyjściem z domu. Fotka otwiera cykl poświęcony tej wyprawie.
1/4 |
18 sierpnia 2017, godzina 7:40
Darek i Agnieszka dotarli do dworca PKP w Ostrowie Wielkopolskim. W mieście nie ma żadnego taksówkarza z pojazdem przystosowanym do przewozu osób niepełnosprawnych, zatem 1,5 km odcinek drogi z domu na pociąg pokonali na wózkach. Formalności załatwili zdalnie: zamówili bilety, poinformowali zarządcę dworca o swojej podróży. Informacji poszukali w internecie oraz bezpośrednio poprzez kontakt telefoniczny. Przed wyprawą naoglądali się YouTube, czytali też kilka blogów oraz przeglądali fora. Pociąg odjeżdża o 8:18. Na miejsce dotarli 30 minut wcześniej.
2/4 |
18 sierpnia, godzina 7:55
Na stacji kolejowej w Ostrowie Wielkopolskim Darka i Agnieszkę przywitali pracownicy ochrony dworca. Informacja o tym, że pociągiem @pkp_intercity "Asnyk" będą podróżować dziś dwie osoby na wózkach dotarła w odpowiednie miejsce. Dwóch pracowników ochrony odprowadza niepełnosprawnych na peron 3. Po remoncie dworca zlikwidowano bariery dla poruszających się na wózkach. Podobna asysta ma tutaj w Ostrowie miejsce średnio dwa razy na dobę.
3/4 |
18 sierpnia 2017, godzina 8:18
Nadjechał skład @pkp_intercity Asnyk. Podróż życia stała się faktem. Przy pomocy obsługi pociągu, która miała początkowo problemy z rozłożeniem specjalnej windy Darkowi i Agnieszce udało się wsiąść do pociągu. Darek zrobił to pierwszy raz od 1975 roku. Zanik mięśni paraliżował jego kończyny. Z biegiem lat został uwięziony na wózku. To wielki dzień. - To jak wyprawa na Everest - mówi niepełnosprawny. Pociąg z lekkim opóźnieniem odjechał. Cel podróży życia to dziś Wrocław. - Przecieramy szlaki. To na początek. Plany są zakrojone na szeroką skalę - dodaje.
4/4 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz